Recenzje książek - Grupa Literacka Neon

Recenzje książek
Grupa Literacka Neon

piątek, 31 sierpnia 2012

Julio Cortázar "Gra w klasy"


To było coś, co mną wstrząsnęło. Rzecz absolutnie fantastyczna i jedyna w swoim rodzaju. 
Kiedyś wypożyczyłem ją, ponieważ zaciekawił mnie tytuł (dosyć często tak robię) "Gra w klasy" i autor, o którym wtedy jeszcze nic nie wiedziałem: Julio Cortázar. 
Swoją podróż rozpocząłem już dobrych kilka lat temu, kiedy pewnego wieczoru otworzyłem wrota do innego świata.
"Czy udałoby mi się spotkać Magę?" Początkowe zdanie w formie pytania pozbawionego fajerwerków, a jednak przyciąga, mami, oszałamia. 
Historia, jakich wiele, wydawać by się mogło. Ona - Urugwajka i on - Argentyńczyk. Spotykają się w Paryżu i...
Dalej kroczą przez życie, spotykając innych 'poławiaczy chmur'. Należą do artystycznej cyganerii, sami nie będąc (poza Etiennem) artystami. 
Wędrują przez miasto, prowadząc filozoficzne dysputy.
Ale to nie jest podróż jednokierunkowa. Oni również wędrują, w płaszczyźnie metafizycznej, pragnąc każde na swój sposób, zrozumieć otaczający ich Wszechświat. Nie przyjmują łatwych rozwiązań i są buntownikami odrzucającymi drobnomieszczańskie ideały. Tak, było już kilka takich książek o cyganerii.
Ta jednak jest inna. Bo w ich życia wplecione zostają nagle odautorskie rozważania na różne  tematy pozornie niemające się nijak do akcji powieściowej. To właśnie dzięki nim książka ta staje się jedyna i niepowtarzalna. 
Trywialnym i banalnym jest czytanie książki od początku do końca - od pierwszej do ostatniej strony, prawda?
Zatem autor przełamuje ową trywialność, pozostawiając czytelnikowi swobodę w czytaniu (można zacząć ją czytać od dowolnego rozdziału, od końca itd., a można i klasycznie) i możliwość współtworzenia jej i układania sensów.
Czytelnik nie jest zatem biernym obserwatorem, ale czynnym uczestnikiem zdarzeń.
Ona jest we mnie. Niepokoi, zdumiewa i wciąż każe szukać sensu. 
Zatem nie pozostaje mi nic innego jak polecenie jej Państwu. Przed czytaniem proszę zaopatrzyć się w dobry spadochron, by upadek nie był zbyt bolesny. 
Do czytania wystarczy też kawa i tradycyjny papieros gauloise.